Restauracja Skalny Młyn - Ustroń

Wojciech S.

Odwiedziłem restaurację Skalny Młyn i muszę przyznać, że to bardzo klimatyczne miejsce – wnętrze z wyjątkowym wystrojem tworzy ciepłą, przytulną atmosferę, w której aż chce się usiąść na dłużej.

Zamówiłem łososia – danie świeże i dobrze podane, choć osobiście zabrakło mi odrobiny intensywniejszego doprawienia. Wiem jednak, że to kwestia indywidualnych preferencji, a dla wielu smakoszy taka subtelność może być zaletą.

Jeśli chodzi o sezonowy ogródek – świetny pomysł na letnie dni, choć warto byłoby pomyśleć o wygodniejszych fotelach i pełnym zacienieniu. Zdecydowanie sprzyjałoby to dłuższemu biesiadowaniu, zamówieniu kolejnych dań czy deseru, zamiast szybkiego kończenia posiłku z powodu napierającego słońca.

Generalnie – miejsce warte odwiedzenia, z ogromnym potencjałem i miłą atmosferą. Lokal wpada na moją listę kulinarnych miejsc wartych ponownego odwiedzenia.

Stella S.

Po raz pierwszy miałam okazję być w Skalnym Młynie krótko po otwarciu. Była to wówczas impreza branżowa. Wszystko było w porządku, jedzenie smaczne w sporych ilościach. Od tego momentu upłynęło wiele czasu i jakoś nie było mi po drodze. Tak się jednak wydarzyło, że miałam okazję ostatnio uczestniczyć w imprezie urodzinowej i nie mogłam wyjść z podziwu nad serwowanymi smakami. Przepyszny rosół z kluseczkami, rolada faszerowana warzywami i obłędne sałatki. Ale jak to mówią jaskółka wiosny nie czyni. Na powtórkę nie musiałam długo czekać bo zaraz kolejnego dnia - niedzielny obiad. I tym razem bez zawodu - zamówione dania bardzo dobre, genialne. Wszyscy przy stole byli zadowoleni ze swojego wyboru. Pomimo tego, że była niedziela, na piętrze odbywała się impreza a sala była pełna czas oczekiwania nie przekroczył 1/2 h. I taki stan rzeczy niezmiernie polecam. Oby tak dalej. Brawo dla kucharza i obsługi sali.

Renata F.

Jedzenie bardzo dobre, obsługa bardzo miła na wysokim poziomie. Miejsce bardzo klimatyczne. Warto wjechać!

Daniel D.

Wspaniałe miejsce na rodzinny obiad. Przepyszne jedzenie, duże porcje estetycznie i miło dla oka podane. Bardzo dobry rosół 👍👍.Bardzo polecam steka z polędwicy był soczysty idealnie wysmażony podany w towarzystwie chrupiących warzyw z patelni. Pyszny suflet czekoladowy z nadzieniem pistacjowym i lodami śmietankowymi. Bardzo polecam.

Ewelina K.

Na początku miłym zaskoczeniem było smaczne czekadelko 😋 krem z brokułów, pierogi z mięsem i polędwiczki wieprzowe były przepyszne! Wisienką na torcie był miodownik.. 😋 obsługa świetna, miejsce bardzo klimatyczne. Gorąco polecam! ❣️

M. &. W. (.

Bardzo przytulne miejsce. Wystrój rewelacyjny.
Obsługa pełen profesjonalizm i bardzo sympatyczna.
Odnośnie jedzenia to pstrąg bardzo dobry, a pierogi z serem nie ustępują mu miejsca. Nawet wyciskany sok jest bardzo dobrej jakości.
Ceny adekwatne.
Zdecydowanie polecam.

vvpiotrvv

Do Skalnego Młyna trafiliśmy spontanicznie, zachęceni wyjątkowym klimatem miejsca. Zamówiliśmy bakłanżana i klasycznego fileta z kurczaka, a czas oczekiwania wyniósł zaledwie 15–20 minut, co było miłym zaskoczeniem. Posiłki podano estetycznie i w idealnej temperaturze. Bakłażan był perfekcyjnie przygotowany – nie mdły ani rozgotowany, a kurczak soczysty i delikatny. Dodatkowo skusiliśmy się na oscypki z żurawiną i boczkiem, które okazały się strzałem w dziesiątkę – były po prostu przepyszne! Jedynym drobnym minusem była lemoniada, która nie spełniła naszych oczekiwań. Obsługa zasługuje na pochwałę – panie były uśmiechnięte, zaangażowane i chętnie doradzały w wyborze dań. Po tak udanym obiedzie wybraliśmy się na krótki spacer po obiekcie. Skalny Młyn to miejsce z wyjątkowym klimatem do którego chętnie wrócimy..

Michał K.

Zacznę od tego iż nie zostaliśmy ponformowani o tym że jest jakaś impreza okolicznościowa i czas oczekiwania jest wydłużony. Pani Kelnerka bardzo miła i naprawdę się starała więc daje za obsługę 3*. Zamówiliśmy pierogi dla dziecka i dla partnerki a ja zamówiłem zeberko bbq. Jako że sam prowadzę restauracje zachęcony opiniami innych postanowiłem zjeść. Czas oczekiwania 1h przy 4 stolikach zajętych. Pierogi dziwne, dziecko które zawsze uwielbia pierogi zjadło 3 na siłę. Zeberko ... no cóż dla mnie gotowane w zupie i polane sosem po czym wsadzone do pieca konwekcyjnego i wysuszone na wiór. Starsza Pani kelnerka jeszcze bezczelny w sposób próbowała nam powiedzieć iż tak wyglądają u nich zeberka, zdj załączam oceńcie sami na koniec młoda Pani kelnerka przekazała, że nigdy nie widziałam żeby w ten sposób podawali zeberka.