Restauracja Nad Bugiem - Drohiczyn

Anita A.

Jedzenie przeciętne, schabowy był duży na cały talerz ale cieniutki. Niestety na minus. Sałatka z kurczakiem i camembertem też średnia. Kurczak był wymieszany na patelni razem z serem i wrzucony na sałatkę. Dodatkowo zamówiliśmy rosół z pielmieni- za 26 zł (jak dobrze pamiętam) no i tu było już całkiem słabo. Pielmieni miały grube ciasto i rosołu było może z 250 ml we flaczarce.
Widziałam jak kelnerki nosiły karteczek, wyglądały przyzwoicie. Jednak nie miałam okazji skosztować.
Jedyny plus to niepowtarzalny widok i spory parking obok.

Alek K.

Nową opinię:
Odwiedzając lokal po ponad roku niestety 3 gwizdki w dół. Jedzenie dobre, ale porcje bardzo nie równe. Obsługa niemiła i brak znajomości menu. Największym minusem jest oczekiwanie na posiłek, przy 7 osobach większość zdążyła dawno zjeść zanim ostatnia osoba dostała posiłek. Nie wiem czy damy następną szansę tej restauracji.
Rok różnicy, a tyle się zmieniło na minus, szkoda....

Stara opinia:
Lokal w 100% godny polecenia, jedzenie pyszne, a i obsługa bardzo miła. Z czystym sumieniem mogę polecić lokalne piwo Nadbużańskie 🙂
Jak jesteście w Drohiczynie to musicie odwiedzić 🙂

A. T.

Zacznę od plusów - okoliczności przyrody. Przepiękne widoki, usytuowanie restauracji w cudnych okolicznościach. Obsługa restauracji również bardzo miła. Jedzenie oceniam średnio, babka ziemniaczana mocno niedzisiejsza, nie wykluczone że odgrzewana już któryś raz. Świeżonka mocno wysuszona. Surówki niestety pozostawiają wiele do życzenia. Plus za kartacze, dobrze doprawiony farsz. Porcje duże, ale z możliwością zabrania w styropianowym opakowaniu.

paweł P.

Ogólnie ok, jedzenie domowe, duże porcje, ceny ok 40zl danie główne. Ostatnim razem jedliśmy w innym lokalu w Drohiczynie, gdzie trochę bardziej nam smakowało, ale tragedii dziś nie było, możliwe też ze kwestia dnia, albo bardziej głodni bylismy... największy minus za toaletę- nie za czysta, płatna 5 zł dla osób nie będących klientami i z lampka połączona przedłużaczem (górne oświetlenie zalane). Nie wyglądało jakby spełniało to jakiekolwiek normy bhp.

P 3.

Pięknie położona restauracja z widokiem na Bug. Mnóstwo stolików na zewnątrz, ciszami spokój. Zupy smaczne, chociaż chłodnik był mało buraczany. Pyszne ciasta na deser. Fajny wybór lokalnych piw, warto spróbować. Do tego kwas chlebowy. Obsługa miła i wesoła. Wbrew niektórym opiniom muzyka cicha, spokojna i bardzo nastrojowa

Bartosz M.

Klimatyczna, sezonowa restauracja gdzie można zjeść smacznie z widokiem na Bug. Obsługa trochę zakręcona, ale może to przez że to dopiero początek sezonu. Porcje spore, ładnie podane i co najważniejsze smak też OK. Miejsce godne polecenia podczas wizyty w Drohiczynie, tym bardziej że baza gastronomiczna nie jest tam mocno rozbudowana.

Robert J.

To miejsce ma w sobie coś naprawdę wyjątkowego. Już od progu wita ciepła, swojska atmosfera, która idealnie współgra z malowniczym położeniem nad Bugiem. Cisza, spokój i widok na rzekę tworzą idealne tło dla prawdziwej kulinarnej uczty.
Obsługa niezwykle uprzejma i zaangażowana - z przyjemnością doradza, opowiada o potrawach i sprawia, że każdy gość czuję się wyjątkowo. Czuć że zespół tworzą ludzie z pasją, którzy kochają to, co robią. Ich zaangażowanie, pozytywna energia i serdeczność przekładają się na wyjątkowy klimat całego miejsca.
To nie tylko restauracja - to przestrzeń, w której tradycja spotyka się z nowoczesnością, a gościnność Podlasia można poczuć w każdym detalu. Prawdziwy skarb regionu i idealne miejsce na powrót - nie tylko kulinarny, ale i emocjonalny

Ilona D.

Zacznijmy od tego, że po tym co widziałam na pewno nie zasługuje na miano restauracji, może ledwie baru- i to nie szybkiej obsługi..

Niestety, ale z każdą kolejną minutą.. coraz większe rozczarowanie.

Wszystko co chciałam zamówić, było akurat niedostępne.. pytamy o surówki do kotleta, to oczywiście też nie ma.. ogórek i kapustą kiszona jedynie, czyli coś co jest cały czas, bardzo słabo.

Pani Kelnerka całkowity brak empatii, nawet nie próbowała zaproponować czegoś innego, skoro tyle pozycji niedostępnych w menu, było jej wszystko obojętne.

A najlepsze było przy rozliczeniu gotówką, kiedy sama zapytała czy może być bez reszty bo nie ma jak wydać - szczyt braku kultury, obycia z klientem, szacunku.

Dwie gwiazdki za widok, który ratował wszystko i nie złą gulaszową.

Miejsce z tak ogromnym potencjałem ze względu na położenie.. a tak bardzo niedbałe, zobojętniałe.

No trudno, jak wolicie.