Urszula Dąbrowska
1/5
Pokój ciasny, bardzo źle oświetlony (niby dwa punkty świetlne ale żarówki o najniższej mocy). W pokoju biurko, które musiałam przesunąć aby dostać się do kontaktu. Pokój mały, łóżka mało wygodne. Dodatkowo zwróciłam uwagę na to, że łazienka przed moim przyjazdem nie została posprzątana bo wc musiałam przetrzeć sama (z uwagi na to że było już późno i byłam zmęczona po podróży nie poszłam zarządzać wymiany pokoju)!!! Wisienką na torcie okazała się wybijająca kanalizacja, która sprawiła, że czułam się jakbym spala w wychodku! Ściany z dykty, więc słyszałam doskonale każde słowo gości mieszkających obok. Śniadanie ok, jeśli pominiemy fakt, że podano najgorsze parówki jakie w życiu jadłam a kawa obok kawy nie stała. Jedyne co mogłabym wskazać jako plus to miła obsługa. Będę omijać ten hotel z daleka. Nie polecam!