Piekarnia Pizzy Wieliczka - Wieliczka

Pan W.

Pan nie chciał mi zrobic zamówienia ponieważ podobno nie zapłaciłem za ostatnie zamówienie co jest nieprawdą ponieważ nawet wysyłałem screena potwierdzenia zamówienia z metodą płatności kartą. Wiele razy zamawiałem z tej pizzerii i niesamowicie się rozczarowałem. Podejście do klienta żałosne następnym razem lepiej weryfikujcie sobie osoby które nie zapłaciły.

Ad.2
Jeżeli dla Pana słowa "Dzień dobry zamówiłem u Państwa pizze jaki jest czas oczekiwania ponieważ jadę z Krakowa" oznacza dla Pana że chce złożyć zamówienie to nie wiem co Pan za głupoty gada próbując nieudolnie się wytłumaczyć. Widać że nie potrafi się Pan przyznać do błędu. Nie pozdrawiam.

Sylvester K.

Zacznijmy od obsługi. Jeśli kiedyś zechcesz poczuć się jak duch ignorowany przez żywych, zamów tutaj dostawę. Zamówienie złożone o 19:40 z magiczną obietnicą, że dotrze za półtorej godziny. Gdy zegar wybił godzinę sądu — cisza. Dzwonię więc z nadzieją, że może kurier zaginął w Trójkącie Bermudzkim. Odbiera głos z kuchni absurdu i informuje mnie, że... mają jeszcze 16 minut, bo paragon został nabity o 19:56. No proszę, czyli nie czas złożenia zamówienia, ale czas nabicia paragonu decyduje o terminie dostawy? Gratuluję logiki.
Pizza przyjeżdża tuż przed 22:00, czyli szybciej dotarłaby z Neapolu — pieszo.
A smak? To nie była pizza – to był manifest rozczarowania. Jedna z nich miała ciasto tak mokre, że podejrzewam, iż piec był wyłączony. Druga zaś została potraktowana ogniem tak bezlitośnie, jakby kucharz prowadził krucjatę przeciwko glutenowi. Wyobraźcie sobie osiedlową budkę z lat 90., gdzie oregano sypie się jak konfetti, a sos smakuje jak ketchup z dodatkiem znudzenia. I teraz dodajcie do tego deklarację „prawdziwa włoska pizza”. To mniej więcej tak, jakby sprzedawać oranżadę jako „rocznikowe prosecco”.

______

Wtorkowym ciepłym popołudniem udałem się na przechadzkę po mieście. Trafiłem na ulicę Wincentego Pola, a tu ni stąd ni z owąd poczułem boski zapach. Zaciekawiony podążyłem za nim a moim oczom ukazała się niepozorna budka pod nazwą „Piekarnia Pizzy”. Podszedłem. Poprosiłem. Kupiłem. Zjadłem. Bardzo smaczne, lepszej pizzy w powiecie Wielickim nie próbowałem.

Maciej N.

Pizza była niestety rozczarowująca pod względem stosunku jakości do ceny. Za wysoką cenę otrzymaliśmy mały rozmiar, pizza jest sprzedawana z budki (przy obecnej pogodzie trzeba brac na wynos);

Po dotarciu do domu pizza była już ledwo ciepła, a jej smak można określić jako przeciętny.
Nie polecam.

Karolina K.

Podczas dostarczenia pizzy, pan dowożący z pretensjami oznajmił że nie ma pojęcia jak aplikacja puściła zamówienie oddalone o 7 km, a rewir mają do 6 km i żeby więcej nie zamawiać bo nie dostarczą. Po telefonie wyjaśniającym sytuację jeden krzyk przez telefon i skwitowanie, że z mojej strony padło kłamstwo a Pan uważał że był grzeczny i kulturalny co wykluczył po raz kolejny rozmową( nie dał mi nawet dojść do głosu) Więcej napewno nie zamówimy i napewno nie polecimy.

Szymon G.

Zamawiam już kolejny raz i pizza świetna, przy dużym oblężeniu oraz bez obietnic i tak dostarczona przed czasem, bardzo dziękuję! Polecam!! Na prawdę się starają, a do tych niezadowolonych, dajcie drugą szansę 🙂

Aleksandra H.

Zamawialiśmy tam pizzę od ponad roku i z początku była naprawdę smaczna ale dwa miesiące temu otrzymaliśmy pizzę, po której mieliśmy nieciekawe dolegliwości i okropny ból brzucha zgłosiłam to wówczas do obsługi, która zapewniała, że same najlepsze składniki i nie ma pojęcia o co chodzi. Dzisiaj postanowiliśmy dać im kolejną szansę i zamówiliśmy dwie pizze...katastrofa pizza ciasto guma, dosłownie nie do zgryzienia. Boki płaskie. To zupełnie inna pizza niż ta sprzed roku. Stracicie klientów jak będziecie dalej wydawać takie dziadostwo. My piekarni pizzy już dziękujemy.

Irmina

Naprawdę pyszna pizza. Super ciasto , składniki lepszej jakości,sos pomidorowy pyszny. Generalnie w mojej ocenie to pizza premium. Więc jeśli nie idziecie na ilość tylko na jakość,to naprawdę polecam Piekarnię. Zamówienie złożyłam online przez aplikację po raz pierwszy,lecz nie ostatni