MOTYW resto.bar - Skoczów

Adrian N.

Niestety bardzo się rozczarowałem, zamówiliśmy zupę którą przyszła po drugim daniu na drugie danie dwa burgery, które jest na prawdę ciężko zjeść, ponieważ jest taka ilość majonezu, że bez wypicia przy tym dużej ilości wody można na prawdę zwymiotować, ciężko coś powiedzieć o samych składnikach, ponieważ były zupełnie zalane majonezem. Ziemniaczków kilka sztuk, dwóch kelnerów w piątek robi co może, natomiast to zdecydowania za mało.
Na plus fajna lemoniada 👍

Radosław M.

Pyszne jedzenie, niesamowity deser. Wszystko świeże pięknie podane. Do tego miła obsługa i super klimat. Polecam!

Ronald B.

Przestawiona kanapka kosztuje 24 zł. Jest to kanapka na chlebie robionym na miejscu z szynką i serem. Nic specjalnego. Cena zdecydowanie za wysoka. Dobre Cappuccino za 12 zl. Obsługa była miła.

Marek M.

MOTYW resto.bar to miejsce, które zastąpiło Bistro Szara Renata (które otworzy się wkrótce pod innym adresem) i zmieniło się nie do poznania. Po szybkiej renowacji oraz rebrandingu, wnętrze prezentuje się świeżo i nowocześnie, przyciągając klientów ciepłą, elegancką atmosferą. Nowe menu zachwyca różnorodnością i jakością potraw.

Podczas naszej wizyty zamówiliśmy cheeseburgera oraz fish and chips - oba dania były absolutnie pyszne. Cheeseburger wyróżniał się soczystym mięsem, idealnie roztopionym serem i chrupiącymi dodatkami, które łączyły się w harmonijną całość. Fish and chips to klasyka w nowoczesnym wydaniu - ryba była delikatna, a panierka złocista i chrupiąca, podana z idealnie usmażonymi frytkami.

MOTYW resto.bar to świetne miejsce na kolację z przyjaciółmi czy rodziną. Nowa odsłona restauracji to strzał w dziesiątkę!

Filip C.

Kiedy usłyszałem o tym nowym miejscu na kulinarnej mapie Skoczowa, wiedziałem, że muszę tutaj wpaść z rodzinką. Przy pierwszej wizycie skupiłem się jednak na odbiorze bardziej resto niż baru!

Zaczęliśmy od świetnej herbaty zimowej i dwóch latte z karmelem i czekoladą. Małe potknięcie na początku - kawy były letnie, żeby nie powiedzieć zimne. W smaku jednak dorównywały gorącej herbacie. Dobry ekspres, dobre ziarno. Na przyszłość ceniłbym bardziej temperaturę kawy niż chęć wydania napojów na raz 😉

Krem z pomidorów zdecydowanie można polecić, zniknął w momencie. Urzekł mnie pomysł z podaniem śmietany w formie różyczki z syfonu.
Porcja kalmarów zaskakująco wielka, a same owoce morza "mięsiste" i smaczne. Cierpiały jedynie na tę samą dolegliwość co ryba - stół jednogłośnie stwierdził, że brakuje im towarzystwa soli. Oba te talerze broniły się jednak zaciekle jakością produktów. Ryba była krucha i delikatna.
Bardzo dobry bryzol do którego dodatki podbiły nasze serca. Sposób podania cheeseburgera pozytywnie zaskoczył, tak samo jak ilość sosu, którą z kolei zachwycała się jego konsumentka.
Nie mogło zabraknąć upatrzonego przeze mnie ramenu. Podany na lekkim wywarze (shoyu?), który idealnie komponował się z wszystkimi dodatkami. Najważniejszy z nich - jajko marynowane - był wybuchem smaku, a żółtko było w wysoko pożądanej "żelowej" formie. Mogę z czystym sercem i najedzonym brzuchem polecić to danie!

Na deser skusiliśmy się wspólnymi siłami na fondant czekoladowy z toffi, ale nie trafił smakowo. Słony karmel który go otaczał przejął chyba od kalmarów i ryby ich przydział soli. Rozumiem zamysł, nie do końca zgadzam się z wykonaniem. Następnym razem wybierzemy pewnie deser z witryny, bo przy wyjściu różnorodność apetycznych ciast i deserków w słoiku przyciągnęła nasze oczy.

Cieszę się, że mogłem doświadczyć Motywu tak wcześnie na jego restauracyjnej drodze. Jestem bardzo ciekawy jak resto.bar będzie się rozwijać i chętnie będę konsumentem tego rozwoju. Pomimo lekkich niedociągnięć należy się piątka - taki mały kredyt zaufania. Jestem przekonany, że następnym razem zachwycicie mnie swoimi krewetkami. Do zobaczenia! 😉

Wojciech ?.

5,0
Jedzenie smaczne! Świeże składniki,duże porcje za niewygórowaną cenę– widać, że kuchnia stawia na jakość👌

3,0
Czas oczekiwania na posiłki jest troszkę za długi😉

Bartosz S.

Z 3 dań, dwa były totalnie niezjadliwe…
Myślałem że trzeciego „nie da się zepsuć”
A jednak… kaczka zalana sosem, który przypominał mieszankę wody i „zaklepy” - zepsuł wszystko….

Modra kapusta smaczna, gratuluję sukcesu.

Nie oczekiwałem cudów ale nie oczekiwałem też że nikt nie będzie chciał zjeść swojego jedzenia… połowa poszła do śmieci…

Edit do szanownych państwa: jedzenie konsumowane po 15 minutach od odebrania.
Kalmary na ciemny brąz, nieapetyczne, posklejane ze sobą. Co wiązać po ubytkach tego co państwo nazywają tempurą…. Zdjęcie zrobione prosto po otwarciu… proszę skonsultować z Szefem kuchni…
Ramen woła o pomstę do nieba, sól zero smaku. A restauracja nie jest przygotowana więc zaproponowano „lane ciasto” co już sugerowało kulinarny kataklizm, na który niestety przystałem…
Bardzo rzadko się coś takiego mi się zdarza że nikt zamówionego jedzenia jeść nie chce…

Milena T.

Otwarcie naprawdę udane! Zamówiliśmy krewetki w tempurze oraz burgera jalapeno i nie zawiedliśmy się! Stara Szara Reneta zdecydowanie nie opuściła standardów. Wnętrze odnowione utrzymane w nowoczesnym stylu nie brakuje zabawnych akcentów ( przy suficie wisiała papuga ). Obsługiwała nas kelnerka Martyna bardzo miła oraz z indywidualnym podejściem do klienta. Zaproponowała nam naprawdę dobre drinki w tym specjalność lokalu "motyw". Wpadniemy napewno jeszcze nie raz!🤩😁