Kawiarnia Fawory - Warszawa

Krystian J.

Jedzenie było ok - tylko albo aż, takie zwykłe. Zastanowiłbym sie, w jaki sposób można byłoby wyróżnić pozycje w karcie. Kanapka z kozim serem to najsłabsza pozycja - kanapki z sieciowych piekarni są lepsze. Rachuchy całkiem ok.

Adam

Miejsce dziwne. Po wejściu do środka nikt z obsługi nie odpowiedział na przywitanie. Następnie czekaliśmy około 10 minut przy stoliku na karty menu ktore w końcu sami sobie wzięliśmy. Po wybraniu dań nadal nikt się nami nie interesował a kelnerka dosłownie spała na schodach przykryta kocykiem. Postanowiliśmy złożyć zamówienie przy kasie, chociaż nigdzie nie było informacji że tak należy to robić. Pan przyjął od nas zamówienie a następnie bez słowa część zamówienia nam wydał - nie wiedząc czy mamy czekać na resztę zamówienia przy kasie czy nie, wróciliśmy do stolika. Resztę zamówienia doniosła nam Pani która przyrządza jedzenie, ona wydaje się być jedyną ogarniającą osobą w tym miejscu. W pewnym momencie wszystkie osoby z obsługi wyszły przed lokal na papieroska. Samo jedzenie smaczne ale raczej tu nie wrócę.

Lizaveta

Do tej pory miałam raczej neutralne doświadczenia z tą kawiarnią, ale ostatnia sytuacja była bardzo rozczarowująca.

Zamówiłam kawę i kanapkę, zapłaciłam, a po pewnym czasie – gdy już dostałam cały zamówiony zestaw i siedziałam przy stoliku – zauważyłam, że pobrana kwota jest znacznie wyższa, niż wynikałoby z menu. Podeszłam zapytać o to baristę, który właśnie wychodził na przerwę. On natychmiast, bez zaskoczenia i bez sprawdzania czegokolwiek, powiedział: „Rzeczywiście, chyba za dużo policzyliśmy” i od razu sięgnął po gotówkę, którą miał przygotowaną. Okazało się, że o błędzie wiedzieli wcześniej, ale mimo że minęło dobre 10 minut od momentu zapłaty i mój zamówienie było już gotowe, nikt nie poinformował mnie o pomyłce. Gdybym sama się nie zorientowała, prawdopodobnie nikt nie oddałby mi nadpłaty.

Dodatkowo drugi raz zauważyłam, że pracownicy palą papierosy bezpośrednio przy wejściu, przy otwartych drzwiach, przez co dym papierosowy dostaje się do środka i przeszkadza klientom.

Mam nadzieję, że obsługa wyciągnie wnioski z tej sytuacji, bo takie podejście do klienta nie buduje zaufania.

Andrew W.

Co z tego że miejsce z pomysłem jesli obsługa nie ogarnia Klienta. Czekałem tu 20 minut na sniadanie i usłyszałem, że pani nie mogła bo...ma dostawę. No powiem jako Klient jakoś słabo mnie to interesuje. Kurz na lampach i brud. Kawa pyszna ale dla samej kawy tu nie przyjadę. Jedzenie super ale traci przy kontakcie z obsługą

Adam B.

Najprzyjemniejsza część kawiarni to "ta wewnątrz", tj. za barem, po schodkach. Kanapy z niskimi stołami i zwykły stolik z krzesłami + ładny widok zza okna - zdecydowanie na plus. Chciałbym też podziękować za wzorową obsługę - zamówiłem kawę wietnamską chcąc spróbować czegoś nowego, ale po spojrzeniu zorientowałem się, że to jednak nie to... barista zauważył to i na moją deklarację, że kupię nową, powiedział że mi ją wymieni w cenie. Dawno nie było mi tak miło. 🙂

Natalia P.

Do lokalu chodzę z sentymentu, ale jak już pójdę to sobie przypominam co jest tu rozczarowujące i jest to obsługa. Spotkały mnie tu sytuacje jak oburzenie, bo dopytałam się o dostępność pozycji z menu słowami : „no przecież już to tłumaczyłam!” lub ogólny brak zainteresowania klientem. Szkoda, bo samo miejsce jest fajne.

Marcin C.

Chyba z tą nowoczesnością poszliśmy o krok za daleko. Nic nie zjadłem, nic się nie napiłem... odmówiono przyjęcia zamówienia gdyż chciałem zapłacić gotówką. Tylko karta. No cóż. 🙁 Miejsce raczej będę omijać.

Dominika J.

Smaczna kawa, pysze ciasto marchewkowe z kremem pistacjowym. Miała i przytulna atmosfera.