Bar Samoobsługowy "Jędrek" - Augustów

Kornel M.

Rosół bez oka tłuszczu-po prostu zółta, słona woda z odrobiną pietruszki i kawałkami marchewki, którą było czuć piwnicą. Makaron w zupie z najtańszych gotowców.
Buraczki podobnie jak marchew z rosołu czuć było piwnicą i octem, który zdominował wszystko.
Pieczeń wołowa to porażka-plasterki grubości 0,5 - 0,7 cm z sosem, który smakował wodą z rosołu zagęszczoną mąką.Ziemniaki miały kilka godzin.
Kompot pyszny.
Wszystko kosztowało 46,50 zł.
Ogólnie te konkretne dania dla mnie bardzo nie smakowały. Jednak widziałem tłum zadowolonych ludzi, którzy jedli przeogromne schabowe z frytkami, krokiety, pierogi i żałowałem wyboru pieczeni wołowej.
Klimat w stylu PRL i to jest największym atutem tego miejsca.
Panie pracują bardzo sprytnie-
stoliki przetarte od razu po każdym kliencie, dania serwowane natychmiast.

Łukasz L.

Bardzo dobre i smaczne dania, duże porcje i miła obsługa a ceny przystępne

Sławomir S.

4.08.2025: kolejna wizyta po roku: Jedzenie nadal znakomite: ryba świeża i bardzo smaczna. Miejsce cieszy się bardzo dużą popularnością, za co płacimy kolejką, długim czasem oczekiwania i ogólnym hałasem, co trochę zaczęło mi przeszkadzać. Ceny przystępne.

Znakomite jedzenie. Bardzo duże porcje. Ciekawe menu ... każdy znajdzie coś dla siebie. Jedliśmy filet z sandacza oraz gołąbki - wszystko było bardzo smaczne. Miejsce godne polecenia. Na pewno tu wrócimy.

Edyta M.

Zamówiłam na wynos kotleta mielonego z gotowanymi ziemniakami i buraczkami. Pyszne. Jak u mamy albo babci. Idealny smak dzieciństwa. Warto zjeść, bo tu smacznie gotują. Domowo. Ceny rozsądne. Wchodzisz i czujesz zapach jedzenia tak, że odrazu w brzuchu burczy. I kolejki oraz zajete miejscs o czymś świadczą. Polecam bardzo.

Marta D. L. F.

Niestety nie mieliśmy okazji spróbować jedzenia bo moje 4 letnie dziecko wyszło z płaczem po tym jak krzyknęło do mnie przy kasie „mamo frytki!” a pan zaczął na niego krzyczeć żeby się normalnie zachowywać. Oczywiście zgadzam się, że dziecko nie powinno w takich miejscach krzyczeć i dlatego od razu zwróciłam mu uwagę i przeprosiłam zaznaczając, że to tylko dziecko i jest poprostu szczęśliwe, że będzie jadło. Pana odpowiedź do mnie UWAGA : „to stań sobie tutaj na 8 godzin i zobaczymy!”. Nie stanę, ale za to od razu wyszliśmy.
Także zdecydowanie NIE POLECAM!

Marcin G.

Ukryte miejsce. Można zjeść na prawdę dobry obiad. Generalnie nie można powiedzieć że jest super tanio, ale jakość ma prawdę wysoka. Porcje duże , można zamawiać połówki. Widać, że bardzo dużo mieszkańców tutaj się stołuje więc jakoś na pewno powtarzalna . Na pewno wrócę przy kolejnej wizycie.

Szymon D.

Bar jak za PRLu, ale to nie wada a zaleta. Jedzenie bardzo smaczne, porcje spore.

Krzysztof W.

Bardzo dobre domowe jedzenie .Schabowy,mielony i naleśniki.Flaki takie dobre że już na zdjęcia się nie załapały.