Auchan Rzeszów Krasne - Krasne

Hubert S.

Nie mogę dać innej opinii, przez to jak sklep "dba" o parking, to się nie mieści w głowie żeby sklep odwiedzany praktycznie tylko samochodem był tak zaniedbany pod tym względem, usunięcie progu zwalniającego na wjeździe było zmianą na plus, ale zapadnięta kostka na zjazdach z rond, zarówno na wjeździe jak i wyjeździe to jest porażka, sprawia wrażenie jakby jechało się pod skup złomu a nie największy market w mieście.

Tomasz O.

Spoko sklep, teatrzyk i plac zabaw dla dzieci to super pomysl

Egon676

Chciałbym pochwalić punkt gastronomiczny w środku sklepu super sprawa na szybki obiadek, duży wybór i naprawdę super ceny, nie wiem jak jest z jakością produktów ale jadłem kilka razy i nie można narzekać bo to nie jest typowa restauracja ale za kiełbaskę z bułeczką niecałe 6 zł myślę że ciężko będzie znaleźć w okolicy podobne ceny, jedyny minus i dlatego 4 gwiazdki to niestety parking jest po prostu tragedia doły, wyboje, nierówności, jak popada to jedna wielka kałuża.

Friedhelm W.

W dniu dzisiejszym (tj. 21.12.24) byłem zakupić krewetki na sekcji ryb/owoców morza. Na wystawie wyglądały na świeże, ale po przyjeździe do domu okazało się że są śliskie i przynajmniej w 1/4 same głowy bez ogonów. Po przygotowaniu jednej sztuki żeby się upewnić krewetka miała nieprzyjemny posmak. Po prostu była nieświeża. (I nie, nie chce żadnej refundacji/kasy za to co się stało.) Musiał bym nie posiadać rozumu i godności człowieka żeby z wami się układać. Ostatni raz do was zawitałem.

Zuzanna W.

Lubiłam ten sklep, póki nie nastała plandemia. O ile jest tu wielu sprzedawców i pracowników, którzy nie zwracają uwagi, że ktoś nie nosi kagańca na twarzy, są mili i uprzejmi i ich pozdrawiam, o tyle jest odsetek tych uło*nych i prostackich, na czele z ochroniarzami, którzy zachowują się jak b*raki i nie obsłużą cie, póki szmaty na twarz nie założysz.
Pierwsza sytuacja: kasjer, ciemne włosy, okulary, nie obsłużył mojego partnera, bo nie miał maski zaciągniętej na nos. Ja malam ubraną ją w ten sam sposób a jednak zostałam obsłużona.
Druga, z dzisiaj : przy kasach samoobslugowych partner nie miał maski, baba nie chciała go do nich dopuścić, a gdy powiedział, że ma alergie, powiedziała, że TO NIE JEST POWÓD. Ty t*** kobieto, powiem Ci tak: sama mam alergie taką, że nie mogę oddychać przez nos, i mam jeszcze odcinać sobie dopływ powietrza do ust, a ty będziesz mi mówić, że to nie jest powód? Czy ty masz równo pod kopułą? Mam nadzieję że poczujesz się tak samo źle i dziękuj Bogu, że wtedy mnie przy tej kasie nie było. Ale nic straconego.

Kolejna sprawa to kompletny brak wiedzy ze strony pracowników z działu elektroniki. Sprzedano nam antenę z brakującym elementem, na dodatek nie chcieli jej przyjąć na dziale obsługi klienta, mimo, że została ona zwrócona w ten dam dzień, godzinę później. Pracownik sprawdzał przed zakupem, deklarował, że wszystko jest ok. Ostatecznie, z łaską się udało zwrócić.
Produkty marki własnej również pozostawiają wiele do życzenia, ceny takie jak wszędzie albo i wyższe, ale za to duży wybór, również wege jedzenia. Plus, że mają ogromny wybór karmy dla kotów, po którą specjalnie jeżdżę.

paulina W.

Nie polecam będąc z dwójką małych dzieci,gdy zapytałam się łagodnie czy będzie otwarta jakaś kasa,to pani z uśmieszkiem do mnie ,,to nie widzisz że są czynne samoobsługowe" cały wózek zakopow dwoje małych dzieci i zero pomocy,naprawdę zero wyrozumiałości i pomocy. Od lat robiłam tam zakupy,ale teraz zniechęcił mnie ten sklep.

aleksandra

Pani w szarej bluzie i brązowych włosach pracująca w godzinach ok. 20:00 9 listopada powinna dostać jakąś reprymendę, nie usłyszałam jej chamskiego „przepraszam”, a koleżanka która to ledwo zrozumiała, przez hałas w sklepie - nie zdążyła mi nawet powiedzieć, aby się odsunąć, kiedy Pani mocno uderzyła mnie w stopę najeżdzając na mnie wózkami sklepowymi, które prowadziła. Nieprzyjemna sytuacja, przydałoby się trochę jakiegokolwiek szacunku do drugiego człowieka 🙂

Kamil C.

Parking lata świetności przeżywał z 10 lat temu, każdy wiedział na co się pisze przyjeżdżając tutaj i po prostu zwalniał... ALE to jak ostatnio zaczęły wyglądać drogi przejazdu przestaje być żartem a zaczyna być poważnym zagrożeniem dla zawieszenia - a wkrótce dla jakiegokolwiek ruchu... chyba że ktoś lubi traktorem na zakupy jeździć...

0 (zero) otwartych kas o godzinie 8.30 rano też niestety bardziej smutne niż śmieszne, nie po to jadę kawał drogi poza miasto, żeby kupować kilka produktów albo spędzać czas na próbie przewalenia i zapakowania zawartości całego wózka na kasie samoobsługowej... może istnieją chętni na grę w tetrisa, ale ja się do nich nie zaliczam.