Bar Familijny - Częstochowa

Marcin J.

Trafiliśmy do tego lokalu ponieważ sugerowali się opiniami. Od razu na starcie zderzają się tym, że jest brak możliwości płatności kartą. Niestety nie było takiej informacji nigdzie na drzwiach przynajmniej niewidoczna jeżeli była. Staliśmy w kolejce i niestety dopiero podczas zamawiania okazało się że nie możemy zapłacić. Po zamówieniu jedzenia u Pani, która była średnio miła. Dostaliśmy jedzenie w plastiku. Ps. Ostatni raz w taki sposób jadłem z 15 lat temu. Ogólnie nie przeszkadzało mi to tak gdyby nie fakt że sztućce niestety też były plastikowe i łamały się w mięsie. Jedzenie bardzo średnie, trafiliśmy około godziny 15 też nie mieliśmy już możliwości zamówienia tego co chcemy.

Franciszka

Pyszna domowa kuchnia. Pani przyjmująca zamówienia bardzo uprzejma, starała sie dogodzić mojemu ośmiolatkowi proponując dziecięce smakołyki. Wyszliśmy najedzeni i szcześliwi.

K

Jedzenie dobre. Super cienki schabowczak, dobrze dosmażony.
Surówki dobre, ziemniaki jak ziemniaki (podawane z zieleniną więc jak ktoś nie lubi to trzeba zakomunikować)

Żadna ujma, ale ostrzegam BRAK PŁATNOŚCI KARTĄ (nie każdy ma hajs przy sobie)
Klimat: klasyczny bar mleczny, bez polotu, z ceratą na stole, ale nie klimatem się je, więc jak kto chce ą,ę to nie tu.
Minus za plastikowe talerzyki i sztućce.

Graj M. D. R.

Jedzenie domowe, bardzo dobre, syte. Ceny umiarkowane jak w barach. Zamówiliśmy schabowego, pierś z kurczaka, pierogi i zupę pomidorową.
Z minusów to brak możliwości płatności kartą, tylko gotówką.

Artur D.

Bardzo miła obsługa, duże porcje. Schabowy ogromny, dobrze usmażony, rosół, pomidorówka bardzo smaczne, kluski śląskie z sosem bardzo smaczne. Nalesniki chyba najbardziej chwalone

ArekWoj

Wiele opini na temat tego baru dotyczy plastikowych talerzyków i sztućców, naprawdę przy takim ruchu jaki tam jest ciężko by było tym kobitkom myć te talerze by było ich na tyle więc poszły na łatwiznę... i co z tego? Do baru mlecznego przychodzimy tanio zjeść a nie podziwiać porcelanową zastawe. Samo jedzenie przepyszne, porcje spore, zamówiliśmy zupe pomidorową i naleśniki na słodko. Pomidorowa konsystencji rosołu o lekko kwaśnym smaku z dodatkiem makaronu więc wchodziła ze smakiem a nalesniki ze słuszną ilością serka waniliowego w ilości dwóch sztuk. Cena za zestaw to 20 więc cenowo wypada przyzwoicie. Jadam tam regularnie od 5 lat będąc na pielgrzymce i nigdy się nie zawiodłem. Lokal mały a to w połączeniu z tłumami pielgrzymów sprawia że ciężko znaleźć miejsce a i po danie musimy sami się udać do okienka bo panie nie serwują posiłków ale przypomnę jeszcze raz, to bar mleczny więc francuskie pieski albo paniusie z wilanowa nie mają tu czego szukać, obok jest żabka to niech sobie po panini pojdą z mikrofali za cene dobrego obiadu 🙂

Marcin T.

Uwag❕ 🛑 Nie zapłacisz na miejscu kartą 💳 (wlaściciel tego przybytku myśli, że mamy średniowiecze 🏰). Bar familijny 👨‍👩‍👦‍👦 tylko z nazwy. W więzieniach lepiej podają jedzenie niż w tym barze. Pierwszy raz byłem w tym lokalu 12 lat temu. Od tego czasu nic się tam nie zmieniło. Obsługa, podanie i klimat są jak w PRL-u. Dania podawane są na najtańszych plastikowych talerzach (gdyby nie tece, nie doniesiesz do stolika). Jadłem krokiety z mięsem, które były smaczne i tu należy postawić kroplę. Tragedia to mało powiedziane. Obsługa w tym lokalu powinna podawać kasze z wiadra psą w schoronisku a nie pielgrzymom jedzenie w XXI wieku. Hamstwo, żenada i buractwo galopujące. Jeśli już tam złożyłeś przypadkowo zamowienie, założało Ci na szybkim, tanim czymś byle nie stać w kolejce to zjedz, wymarz ten moment z pamięci i nigdy nie wracaj do tego co przeżyłeś!

Blondzia

Pierogi z mięskiem rozpływają się w ustach rosół i pomidorowa jak w domu u babci.
Pani która obsługuje przemiła ♥️ Bar ukryty tylko dla wtajemniczonych ale kogo nie spotkałam każdy poleca! Tak jak i my z całego SERCA ♥️ Polecamy