Strefa Saun Tarnowskich Term - Tarnowo Podgórne

Julia M.

Naprawdę lubiłam tu przychodzić, ale ostatnimi czasy nie da się spokojnie spędzić tu czasu w normalnej temperaturze — masowe zalewanie czujników temperatury wodą i obkładanie ich lodem. Czas coś z tym zrobić bo to ani przyjemne siedzieć w saunie gdzie powietrze pali w nos i gardło, ani bezpieczne. Obsługa ma to w nosie.

Daniel R.

Moje ulubione miejsce saunowania, miejsce gdzie spotykasz kulturę saunowania i poszanowanie zasad saunowania. Saunowicze miło odnoszą się do siebie, zawsze się witając i dziękując za wspólne saunowanie. Czyste i zadbane miejsce. Brawa dla Pań obsługujących, to ich ogromną zasługa, że to miejsce tak wygląda, a ludzie przestrzegają regulaminu strefy nagości.

Agata K.

Przyjazna obsługa, komfortowe warunki do saunowania. Strefa może nie jest wielka, jednak dla mnie w sam raz. Czasem bywa dość głośno ze względu na rozmowy i śmiechy odwiedzających, jest to jednak problem wszystkich saun, ludzie potrzebują edukacji w tej kwestii.

Daminik

Bardzo fajne sauny. Wszystko co potrzeba i nadal kameralnie. Super seanse, choć mam swoich ulubionych mistrzów. Ja osobiście tylko nie przepadam za czwartkowymi, ale to kwestia gustu.
Fajnie gdyby był aktualizowany grafik saunamistrzów. Niedawno specjalnie wybrałam dzień, w który miał być Arek, ale jednak prowadziła inna osoba.
Druga ogromna prośba - czy można cos zrobić, aby uporządkować kolejkę chętnych na seanse? Aby się dostać bez opaski, trzeba ustawić się 20 min przed rozpoczęciem. Marnuje się w ten sposób czas. Większość stojących rozmawia, co nie gwarantuje ciszy innym saunowiczom.
A może Pani z obsługi mogłaby wydawać jakieś numerki uprawniające do wejścia? Zamiast później stać, robić tłum i generować hałas, chętni mogliby korzystać z uroków obiektu.
Wierzę, że da się to zorganizować.

Ewa P.

Chodzę na sauny Tarnowskie od kilku dobrych lat - uwielbiałam je zawsze, za kilmat, kameralność i możliwy relaks oraz trzymanie poziomu. Niestety jestem zasmucona tym jak się one zmieniają w ostatnich latach.

W saunach jest coraz głośniej. W weekendy relaks w ciszy jest prawnie niemożliwy (choć dotyczy to już powoli każdego dnia w godzinach seansowych). Ludzie stoją przy saunach czekająć na seans od wpół, podnoszą głos, śmieją się, dysktują chcąc przekrzyczeć inne dźwięki.

Dodatkowo to odwieczne "cześć" przy wejściu i wyjściu z saun. W saunie rzadko zdarzają się momenty ciszy. Nie znam drugiego miejsca saunowgo, włącznie z zagranicą, gdzie na wejściu i wyjściu ludzie się "witają".
Nikt tu z nikim nie rozmawia i nie nawiązuje znajomości. Nawet nie zalecane jest patrzenie na siebie - trochę to nie w smak gdy chcemy się zrelaksować, odpcząć i czuć swobodnie, więc po co to "cześć/dzień dobry". Jestem zasmucona, że z jednym i drugim nic nie robi zarząd.
A wiem, od ludzi saunujących że potrafi to być powód rezygnacji z przychodzenia.

Tym samym Termy Tarnowskie same ukierunkowują się na danych klientów. Uważam, że trochę sami kopią pod sobą dołek.

Sauny to piękny obiekt, ale ewidentnie kwestia zarobku przesłania wdrożenie kultury saunowania i utrzymanie pewnych zasad. Smutne, że dzieje się to również tutaj. Zwłaszcza, że sauny są oblegane - co oznacza, że mają kartę przetargową z klientem. Najwyraźniej nie wykorzystywaną.

Mateusz S.

Można wejść na kartę Multisport, super seanse saunowe z saunamistrzami, seanse tematyczne, bar na strefie Saun, kawa, pasty, pizza oraz Spa z orientalnymi masażami.

Katarzyna M.

Bardzo lubię to miejsce. Czysto i duży wybór saun

Krzysztof S.

Sauny spoko, ale w weekend? Tłumy jak na promocji karpia! Jeśli lubisz seanse saunowe, to pamiętaj – bez niebieskiej opaski jesteś jak VIP bez biletu, czyli wchodzisz na końcu. Drugi sort w świecie sauny, ale przynajmniej zawsze zdążysz podumać w kolejce!