Warzelnia Smaku - Ciechocinek

Marzena K.

Burger klasyczny, pierś z kurczaka i szarlotka bardzo dobre. Obsługa pomocna, chociaż dużym minusem jest praktycznie brak stolików dla osób bez wcześniejszej rezerwacji. Po oczekiwaniu około 30 min udalo się usiąść w strefie dla gości hotelowych. Klimatyczny taras.

Paweł S.

Odwiedziliśmy restaurację Ważelnia Smaku pierwszy raz. Na początku serdeczne podziękowania dla Pani Julii: uśmiech, profesjonalizm. Takie osoby jak ona sprawiają że klimat tego miejsca jest jeszcze bardziej miły. Nie zapominając resztę obsługi , dziewczyny z uśmiechem. Jedzenie bardzo dobre, odpowiednie apetytu , wszystko tak jak miało być 😉 ( Pani Julio wiemy o co chodzi, jeszcze raz dziękuję). Miło by było jakby ludzie doceniali naprawdę ciężką pracę dziewczyny i reszty załogi. Wszystkiego najlepszego życzę i jeszcze raz dziękujemy.

Bartosz F.

Kujawski klepany fenomenalny, porcja ogromna jak dla dwóch osób! Pięknie podany, chrupiące placki. Nigdy w życiu nie jadłem tak pysznego! Widać pasje do gotowania! Obsługa na najwyższym poziomie! Oby tak dalej! Pozdrawiam.

Paweł S.

Obsługa zupełnie nie jest zainteresowana przyjęciem gości. Mimo w połowie pustej sali i tarasu twierdzą, że nie ma miejsc. Dodatkowo, oferując tzw „drinkbar” dla psów i kotów(?🧐) nie zezwalają na przychodzenie z psami. Trochę śmieszne. Szczerze mówiąc, żałosne miejsce. Rozumiem, że cały Ciechocinek to trochę stan umysłu z innej epoki, jednak Warzelnia Smaku sprawia początkowo wrażenie nieco inne. Niestety, to tylko wrażenie. Pojechaliśmy gdzieś obok, zostaliśmy wspaniale przyjęci. Warzelni Smaku nikomu nie polecę.

Uliana K.

Mega smaczny czarny makaron z polędwica,
Miła obsługa, kelnery pilnują gości, dla tego jest tak komfortowo
Czekam na sezon fondanta😁
Dodatkiem do serwisu jest opis karty menu . Uważam że trzeba rozwiać atmosferę w tym stylu😉

Julia S.

Wizyta niestety nie należała do udanych. Na stolik czekaliśmy dość długo, nie dlatego że brakowało miejsc, ale z powodu opóźnionego sprzątania wolnych stolików. Obsługa była bardzo uprzejma, ale sprawiała wrażenie nieco przytłoczonej i niezorganizowanej.

Na jedzenie również przyszło nam czekać dłużej, niż się spodziewaliśmy, a jego jakość była co najwyżej przeciętna. Bułka w burgerze niestety sprawiała wrażenie nieświeżej, co odebrało sporo przyjemności z posiłku.

Szkoda też, że mimo obecności miski z wodą dla psów, nie można wejść z pupilem do środka.

Z potencjałem, ale przydałoby się więcej dbałości zarówno o organizację, jak i jakość serwowanych dań.

MARIUSZ W.

pysznie! czas oczekiwania nieco dłuższy, ale jak na majówkę to i tak ekspresowo! czuliśmy się zaopiekowani przez uśmiechnięte panie kelnerki, jedzenie na 5+, drinki pychota! polecam i napewno tu wrócimy

Bea T.

Będąc w Ciechocinku odwiedziliśmy tę restaurację kierując się dobrymi ocenami i lokalizacją.
Bardzo przyjemnie zaaranżowana przestrzeń w lokalu oraz na zewnątrz w ogródku restauracyjnym. Dużo kwiatów i zieleni wokół, do tego worki z solą ulokowane w różnych kątach i zakamarkach restauracji jako element dekoracji i tematyczne nawiązanie do miejsca, w którym mieści się lokal.
Panie kelnerki serdeczne i pomocne.
Zamówiliśmy pierś z kurczaka po kujawsku, tradycyjne kotlety schabowe oraz burgera po kujawsku. Do tego tutejszą wodę mineralną "Krystynkę". Wszystkie dania wypadły bardzo pozytywnie, smacznie, porcje duże. Za cały obiad dla czterech osób zapłaciliśmy około 220zł, więc cena adekwatna do serwowanego posiłku. Czas oczekiwania na dania krótki, ok 15 - 20 minut.
Niestety pan z kosiarką, który zaczął kosić trawnik obok naszego stolika akurat w momencie gdy siedzieliśmy przy nim nieco popsuł nam klimat pobytu w tej restauracji. Hałas kosiarki zagłuszał zupełnie rozmowę, więc komfort jedzenia był słaby.
Mimo to warto było odwiedzić to miejsce, gdyż najedliśmy się ze smakiem. Na minus hałas i dyskomfort spowodowany kosiarką.