Folkowe Smaki - Łowicz

Agnieszka M.

Po zmianie nazwy duża i bardzo wyczuwalna zmiana smaku i wielkości dań - niestety na niekorzyść. Moje ukochane kluski szare z sosem borowikowym - dużo mniejsza porcja, kluski bez smaku i sos borowikowy bardzo mało borowikowy - ogórek małosolny bardzo smaczny. Zupa pomidorowa - nasze kolejne ulubione danie - nie miała nic wspólnego z zapamiętanym smakiem. Bardziej "stołówkowa" niż "restauracyjna". Dobre naleśniki. Spaghetti carbonara niestety jedno z gorszych jakie jedliśmy. Była to moja ulubiona restauracja, którą wszystkim poleciałam - niestety podczas ostatniej wizyty duże rozczarowanie. Ceny średnie ale jakość niska.

Ps. Odpowiadając na komentarz właściciela - wnętrze to samo ale niestety smak i jakość zmieniły się bardzo. Zgłosiłam różnice w jakości i wielkości dań obsłudze...
Informacja o sposobie gotowania pomidorowej nie ma wpływu na to, że smakuję jak na kiepskiej stołówce. Nie interesuje mnie, kto jest właścicielem i czy to się zmieniło bo przychodzę dobrze zjeść i opinia dotyczy smaku jedzenia - którego niestety nie znalazłam pomimo, że miałam nadzieję, na zjedzenie pysznego obiadu takiego jak podczas wcześniejszych pobytów.

Bożena K.

Miejsce z zewnątrz niepozorne aż w środku bardzo klimatyczne. Restauracja podzielona na kilka mniejszych pomieszczeń każde z nich bardzo przytulne. Moje serce skradła sala z książkami. Można smacznie zjeść a przy okazji poczytać. W menu każdy znajdzie coś dla siebie. Ja za radą pani kelnerki postawiłam na regionalną szarą kluskę z gulaszem. Nie zawiodłam się, smak jak z dzieciństwa. Mój partner wybrał sandacza tutaj również nie było zawodu. Do tego rozgrzewająca kawa a na deser sernik robiony na miejscu. Obsługa bardzo miła i pomocna. Mimo sporego ruchu na dania nie trzeba było długo czekać. Polecam z całego serca. Na pewno jeszcze odwiedze to miejsce.

Robert J.

Wróciłem byłem kiedyś jednak kiedyś było smacznie tym razem schabowe z ziemniaczkami uratowały sytuację jednak pomidorowa bardzo słaba z menu dziecięcego. obydwie porcje to raczej woda z koncentratem i zważoną śmietaną
Żurek poprawny Bardzo dobra herbatka zimowa i bardzo świetny klimat i sympatyczna obsługa.

Szatuga

31.01.2025

Wstępnie, po złożeniu zamówienia, dostaliśmy samo mleko bez kawy. Dobra, błędy się zdarzają, kelnerka szybko ogarnęła sprawę. Problemy zaczęły się dopiero w momencie otrzymania potraw i pierwszej próby konsumpcji.

Trzy dania – burger, dwa razy kurczak panierowany z ziemniakami (bo frytek już nie mieli) + surówka. Na pierwszy rzut oka tylko burger wyglądał dziwnie, mianowicie jak napompowany naleśnik. Natomiast kurczak zalatywał podeszwą – mięso musiało zaznać wykwintnej kąpieli w starym oleju. Burger w smaku przypominał zwykłą przerośniętą kanapkę, a sos smakował jak typowa butla "Tysiąca Wysp" ze stacji. Kurczak, jedynie trochę nadgryziony, wieczorem wywołał ból brzucha u mojej partnerki.

Rozczarowani poprosiliśmy o rozmowę. Pierwsza przyszła kucharka – od razu w jej głosie słychać było (za przeproszeniem) ból tyłka. Być może ktoś poszedł w tanią siłę roboczą i zatrudnił osobę bez doświadczenia, co w połączeniu z jej zachowaniem tworzy nieśmieszny żart. Następnie pojawiła się kolejna osoba, prawdopodobnie menadżerka, która próbowała rozwiązać problem żenującą próbą przekupstwa 10% rabatem lub (ryzykownym dla nas) ponownym ugotowaniem potraw. Finalnie, znikając nam z oczu, oznajmiła, że dzwoni na policję, co mogło być jedynie manipulacją, by wywrzeć na nas presję.

Ten pełen profesjonalizm personelu bardzo mnie urzekł, a kunsztownym finałem była cała gra aktorska z telefonem do służb. Pomyśleć, jak ludzie potrafią dostać bolączki w momencie szczerości.

Podsumowując: jedzenie ble, personel ble (poza kelnerką), dekoracje ok, została im tylko lokalizacja.

PS: Polecam poczytać negatywne recenzje – opisują, jakim człowiekiem jest właściciel, który niestety tego dnia był chory. #smuteczek

Odniesienie do odpowiedzi właściciela:

Jeśli chodzi o pomówienie, to trudno mówić o czymś takim, kiedy opisuję własne doświadczenia. Zgłaszanie postu jako zniesławienie to chyba próba wyciszenia opinii, które mogą być niewygodne. Wzięcie gryza to nie jest zjedzenie, prawda? 😅 Byliśmy częstymi gośćmi tej restauracji, więc jeśli jedzenie wydaje się podejrzane, naturalne, że nie chcemy płacić za coś, co może zaszkodzić zdrowiu.

Bogdan H.

Rewelacyjne dania deserowe . Torcik bezowy -perfecto.

Generalnie nie byłem tam już od lat ale warto było odkryć to miejsce na nowo .
Klimatyczne salki od strony ulicy Zduńskiej zachęcają do spędzenia tam czasu w miłej atmosferze zarówno w ramach rodzinnego obiadu jak i krótkiej wizyty na kawę i ciacho .

Polecam !

Ps.
Stara nazwa lokalu która intuicyjnie pojawia się w trakcie wyszukiwania restauracji w sieci wprowadza w błąd. Informuje o tym , że miejsce jest nieczynne.
Warto byłoby to zmienić, zainteresowanie lokalem byłoby z pewnością dużo większe .

Selena S.

Postanowiliśmy odwiedzić restauracje podczas Bożego Ciała. Tym razem byliśmy u Państwa z dziećmi. Jedzenie na najwyższym poziomie. Jednak największe podziękowania dla ekipy kelnerskiej i podejścia dla rodzin z małymi gośćmi. Cudowni ludzie 😀 czuliśmy sie bardzo komfortowo !

Beata B.

Smaczne jedzenie z pozytywną atmosferą 🙂
Bardzo miła obsługa na czele z Właścicielem.

blkfir

Cudowny klimat! Na sali, która jest po lewo od wejścia, obrazy nadaja cudownej atmosfery. Oprocz samego wystroju, to wlasnie jedzenie tutaj, jest tym po co tu przyszliśmy. Dzieki tej szarej klusce z twarogiem i okraska, moglam poczuc się tak jakbym to znowu jadla obiad u babci, na wsi. Przyjemnym doswiadczeniem bylo wrocic do wspomnien.