Bieszczadzka Legenda - Wetlina

Bieszczadzka Legenda to niezwykle popularna restauracja, hotel i pole kempingowe usytuowane w malowniczej lokalizacji w Wetlinie, w sercu Bieszczadów. Adres: Wetlina 49, 38-608 Wetlina, Polska. Tel: 134684634. Strona internetowa: bieszczadzka-legenda.pl.

Restauracja oferuje szeroką gamę specjalności, w tym smaczne dania kulinarne, noclegi w hotelu oraz możliwość rozłożenia namiotów na przyjemnym polu kempingowym. W ofercie znajdą Państwo także restaurację dla rodzin z bogatym menu, które zadowoli nawet najbardziej wybrednych klientów.

Oto niektóre z istotnych informacji o Bieszczadzkiej Legendzie:

- Ogródek
- Na wynos
- Na miejscu
- Dostawa
- Muzyka na żywo
- Sport
- Miejsca dla osób na wózkach
- Toaleta dla osób na wózkach
- Wejście dostępne dla osób na wózkach
- Alkohol
- Alkohol wysokoprocentowy
- Jedzenie późnym wieczorem
- Kawa
- Koktajle
- Małe porcje
- Piwo
- To miejsce oferuje dania wegańskie
- W ofercie dania wegetariańskie
- Wino
- Śniadanie
- Późne śniadanie
- Obiad
- Kolacja
- Desery
- Miejsca siedzące
- Dla całej rodziny
- Możliwe rezerwacje
- Karty debetowe
- Karty kredytowe
- Płatności mobilne NFC
- Karty kredytowe
- Menu dla dzieci
- Odpowiednie dla dzieci
- Bezpłatny parking
- Można przyjechać z psem

Firma cieszy się wyjątkowo dobrą opinią wśród klientów. Ma 2253 recenzje na Google My Business, a średnia ocena wynosi 4.6/5. To dowód na to, że Bieszczadzka Legenda dba o wysoką jakość usług oraz spełnianie oczekiwań swoich gości.

Rekomendujemy zapoznanie się z ofertą Bieszczadzkiej Legendy na ich oficjalnej stronie internetowej oraz kontakt z nimi telefonicznie lub mailowo, aby dokonać rezerwację noclegu, stołu w restauracji lub miejsca na pole kempingowe. Dostępność i ceny mogą się różnić w zależności od pory roku i dnia tygodnia, więc warto sprawdzić aktualne informacje na stronie internetowej lub kontaktując się bezpośrednio z personelem.

Z pewnością Bieszczadzka Legenda będzie doskonałym wyborem dla tych, którzy szukają ucieczki od zgiełku codziennego życia, chcą zgubić się w malowniczych zakątkach Bieszczadów i cieszyć się smakiem regionalnej kuchni oraz komfortowymi warunkami noclegowymi.

👍 Recenzje dla Bieszczadzka Legenda

Michał D.

2/5

Ocena dotyczy restauracji. Bardzo miła obsługa, zupełnie odwrotnie z jakością jedzenia. Wzięliśmy kotlet z kaszą gryczaną i karkówkę i oba dania były dramatycznie niesmaczne. Jest też dla mnie niezrozumiałe jak można w restauracji podawać tak okropne, bezsmakowe opiekane ziemniaki. Nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłem tak niesmacznie w jakiejkolwiek restauracji.

Konstanty

5/5

Świetne jedzenie, rzeczywiście robione na miejscu od zera (zaraz po otwarciu trzeba poczekać na jedzenie) dobry wybór piw. Opcje wege i mięsne, alko i bezalko. Obsługa jest dla Ciebie a nie po to by cie oskubać bo jesteś turystą. Gorąco polecam.

Maciek K.

5/5

Super klimatyczne miejsce, a jedzenie pycha. Obsługa - atmosfera jak w rodzinie. Jestem przekonany że to zazdrosna konkurencja pisze opinie mówiące o tym że jedzenie nie jest smaczne.

Mirek T.

5/5

Opinia dotyczy tylko baru: wczoraj gryczanki były super, dziś gulasz troszkę gorzej, ale generalnie dobre jedzenie. Atmosfera może się podobać lub nie, o gustach się nie dyskutuje...ale prawdziwą wisienką na torcie jest super miła i zawsze uśmiechnięta dziewczyna za barem, lek na wszystkie troski tego świata 😍

Kacper Z.

1/5

*Ocena dotyczy restauracji*
Dramat.
Szczerze to jestem zaskoczony. Zachęceni opiniami wybraliśmy się tu grupką 7 osób.
Od początku, do końca tragedia.
Pizze - smakowo okej, ale zamawialiśmy pizze z boczkiem, z zielonymi oliwkami, z salami, z czarnymi oliwkami oraz z pieczoną karkówką. Dostaliśmy dwie pizze z boczkiem z zielonymi oliwkami (w tym jedną z czerwoną papryką) i jedną z pieczoną karkówką.
Pizze może trochę za tłuste, ale tego się nie czepiam. Jednak nie dostaliśmy tego co zamówiliśmy.
Żurek - moja miska wyglądała tak, jakby ktoś mi wrzucił do niego kartofle, które zostały komuś z obiadu - albo w całości, albo w wielkich kawałkach. Ziemniaki surowe w środku, nie do pokonania zwykłą łyżką. Do tego pyszny octowy posmak z każdą łyżką.
Kwaśnica - jedząc mocno się przebijał ocet, sama w sobie była dosyć mdła, poza octowym wybiciem.
Barszcz - też mocno octowy.
Idźmy dalej.... na naszym stole nie było niewyszczerbionego talerza. Jedzenie było podane na talerzach i miskach z ubytkami co wyglądało mocno niechlujnie i nieestetycznie. Dosłownie kleiliśmy się do stołu, nie wiem, czy to kwestia czystości, czy może użytej bejcy?
Obsługa - uprzejma na wejściu, ale byliśmy całkowicie niezaopiekowani. Brak informacji o samoobsłudze i możliwości samodzielnego dobrania chleba do zup czy sztućców do pizzy. Po prostu wchodzisz, zamawiasz, siadasz i dostajesz niesmaczne żarcie, w poobijanych talerzach i się dopytujesz czy masz to zjeść rękoma, czy są tu gdzieś widelce. W karcie jest napisane, ze do pizzy dostaje się również sos, o który też musieliśmy doprosić się w barze po podaniu jedzenia.
Zaskoczyła nas również kolejność podawania dań.
Pizze -> Zupy -> Główne danie.
Generalnie rzecz ujmując nie byliśmy usatysfakcjonowani.
Zjedliśmy od oka, żeby nie być głodnym po całym dniu w górach i wyszliśmy rozczarowani, a ceny są typowo turystyczne np. zupy > 20zł
Dla porównania, dzień wcześniej byliśmy w innej knajpie oddalonej o kilka km, której nazwy tu nie będę wymieniać.
Zjedliśmy pyszne jedzenie, w bardzo podobnych cenach, a byliśmy w pełni obsłużeni i zadowoleni.

Katarzyna K.

5/5

Ocena restauracji: podczas naszego tygodniowego pobytu w Wetlinie stołowaliśmy się tu, kiedy tylko mogliśmy - pyszne wege dania z regionalnym zacięciem, przyjazna, wyluzowana atmosfera, normalne ceny - na pewno będziemy wracać, jak ponownie zawitamy w okolicy!

Joanna ?. H.

5/5

Każda bieszczadzka wędrówka musi się zakończyć w Bieszczadzkiej Legendzie, to już tradycja.
Uwielbiam to miejsce, ten klimat, ludzi tutaj, cudowne hamaki nad rzeka i oczywiście jedzenie.

olcia W.

3/5

Ocena dotyczy restauracji, nie korzystaliśmy z noclegów. Wzięliśmy pizze ze względu na dziecko i niestety nie był to najlepszy wybór. Sos na pizzy przypominał smakiem sos do spaghetti. Pizza ociekała tłuszczem. Młoda która zazwyczaj margherite wciąga nosem zjadła same ranty.
Rozumiemy, że miejsce jest tworzone w określonym klimacie ale wyszczerbione talerze nie są ani ładne, ani higieniczne i nie powinny mieć kontaktu z jedzeniem. Jesteśmy mocno zawieszeni, bo pamiętamy to miejsce z Ustrzyk i byliśmy pod jego ogromnym wrażeniem, a tutaj coś zdecydowanie poszło nie tak.